JAK NAUCZYĆ SIĘ JEŚĆ DOBRZE
Plan treningowy już jest, teraz potrzebny jest plan co jeść. Pamiętaj, że dieta stanowi 70% sukcesu. Za mało – ŹLE, za dużo – ŹLE, źle też ŹLE. Nie jest to łatwy temat, ale niestety w drodze do pięknego ciała, kluczowy!
Tak jak już nieraz mówiłam, chudniemy dzięki zdrowemu odżywianiu się. Jędrne, wysportowane ciało zawdzięczamy treningom. Możesz się zaćwiczyć na śmierć, ale jeśli będziesz jadać fastfoody i słodycze tonami albo 2 kajzerki z serem na cały dzień to nie szybko zobaczysz efekty treningów. Pomijam tych szczęśliwców, którzy mogą jeść kamienie, popijać colą i zawsze będą szczupli, chciaż prawda jest taka, że oni samoistnie mieszczą się w swoim dziennym zapotrzebowaniu, jedzą co chcą, ale jest to tym, czego potrzebują.
Jeśli ćwiczysz, nawet bardziej powinieneś skupić się na diecie, bo potrzebujesz składników, dzięki którym zbudujesz i zregenerujesz mięśnie, a także uzupełnisz wszystko co utraciłeś lub potrzebujesz w nadmiarze dlatego, że ćwiczysz. Na samej białej czekoladzie 6-packa nie zbudujesz.
Co zrobić?
1. Policz swoje dzienne zapotrzebowanie na kalorie i makroskładniki używając mojego kalkulatora
2. Przez 3 dni licz z pomocą aplikacji lub tabeli kaloryczności, co zjadasz i ile zjadasz. Nie zmieniaj diety w tym czasie. Jedz tak jak zawsze. Chodzi o to, abyś zobaczył co jesz i porównał to z tym, co masz jeść.
Ja używam aplikacji FatSecret, dużo moich dziewczyn Fitatu. Jeśli nie chcesz używać aplikacji pobierz moją tabelę, gdzie znajdziesz kalorie i makroskładniki wszystkich najważniejszych produktów.
3. Po 3 dniach kontroli zacznij powoli wprowadzać zdrowe modyfikacje. Nie zmieniaj jednak życia o 180 stopni w jeden dzień, bo Ci się w głowie zakręci i upadniesz. Stopniowo, ale trwale.
2 tygodnie jedz, licząc kalorie i makroskładniki i spróbuj dojść do ideału, który wyliczył Ci mój kalkulator.
Jeśli jesteś zdrowy i stosujesz zasadę spożycia % kalorii z makroskładników 40/30/30 odpowiednio dla W/B/T pamiętaj, że 5%-owe wahania mogą występować. Nie polecam przekraczać węglowodanów powyżej 45%, a białka powyżej 30% (nie mówię o zawodowych sportowcach). Tłuszcz jeśli dobry, nie zabije i na pewno nie odłoży się, gdyż jego nadmiar jest wydalany z organizmu. Zabierze Ci on dużo kalorii, ale dzięki niemu nie czujesz się głodny. Jedyny problem z nim jest taki, że ten zły zagraża Twojemu zdrowiu.
Nie schodź poniżej 30% węglowodanów i 25% białka. Tłuszcz jest potrzebny, więc nie ograniczaj go mocno, 25-35 % dobrego tłuszczu będzie idealnie.
Po 2 tygodniach, jak już poczujesz się pewnie, możesz zacząć odstawiać liczenie i kontrolować tylko raz na jakiś czas. Niektórym osobom może zająć to więcej czasu, zwłaszcza jeśli to początki „bycia fit”
Również i w tym przypadku używaj aplikacji lub mojej tabeli.
4. Jeśli nie potrafisz na bieżąco poradzić sobie z makroskładnikami, bo na koniec dnia wychodzi Ci za dużo węglowodanów i bardzo mało białka, a kalorie już są na granicy, planuj posiłki rano lub dzień wcześniej.
Jeśli nie wiesz co jest najlepszym źródłem poszczególnych makroskładników, koniecznie przeczytaj te artykuły:
5. Jeśli nie potrafisz sobie poradzić z samodzielnym ulożeniem planu żywieniowego skorzystaj z mojej ściągi.
Jeśli nadal jest ciężko, zobacz moją gotową dietę na 2000 kcal. Małe modyfikacje, jeśli Twoje zapotrzebowanie nie jest na pozimie 2000 kcal i masz pełny plan żywieniowy.
6. Monodiety, diety na bazie koktajli, gotowe saszetki instant, diety 1200 kcal i inne głodówki, zaprowadzą Cię tylko do wielkiego efektu jojo.
7. Dieta to zdrowy sposób odżywiania się a nie liść sałaty i woda.
8. Przeczytaj moje porady dotyczące zdrowego odżywiania się.
9. Przejrzyj moje przepisy, które mają policzone makroskładniki i kaloryczność
10. KALORIA KALORII NIERÓWNA. PATRZ NA MAKRO.
Najnowsze: