Chcesz schudnąć i zaczynasz liczyć kalorie, ale czy to wystarczy?

Wiesz, że KALORIA KALORII NIERÓWNA

1195 kcal

  • Big Mac
  • średnie frytki
  • średnia Cola Cola

W 153 g
T 50 g
B 33 g


1200 kcal

  • pierś z kurczaka z grilla – 200 gramów
  • Caprese – 1 pomidor, 1 ser mozzarella – 125 gramów, bazylia, łyżka oliwy z oliwek
  • 300 gramów spaghetti z sosem pomidorowym
  • 1 jabłko
  • woda z limonką, cytryną i miętą

W 143 g
T 27 g
B 93 g

Widzisz różnicę?


Przeczytaj czym są kalorie i pobierz tabele kaloryczności dostępne za darmo na moim blogu.

Możesz też ściągnąć na telefon aplikację, która w łatwy sposób policzy ile dostarczasz ich swojemu organizmowi. Ja od zawsze używam FAT SECRET lub FITATU, z czego drugą lubię chyba bardziej.

Daj znać z jakiej Ty korzystasz.

Jeśli chcesz schudnąć nie wystarczy, że tylko utniesz odpowiednią ilość kalorii. Musisz dobrze dobierać makroskładniki czyli węglowodany (W), białko (B) i tłuszcze (T). 

Mając wyliczone dzienne zapotrzebowanie kaloryczne na poziomie np. 2000 kcal, nie możesz ich zapełnić tylko węglowodanami. Posiłki mają być pełnowartościowe i dobrze zbilansowane, by dostarczały Twojemu organizmowi wszystkiego, co potrzebne.

Dla zdrowej, aktywnej i regularnie trenującej osoby polecany jest stosunek % makroskładników W, B, T w dziennym zapotrzebowaniu kalorycznym odpowiednio 40/30/30. 

Pamiętaj jednak, że jeśli masz problemy z nerkami nie możesz spożywać takiej ilości białka, a jeśli walczysz z chorą tarczycą musisz jeszcze odrobinę ograniczyć węglowodany. Wszystko dobieramy indywidualnie, bo każdy z nas jest inny i może borykać się z różnymi schorzeniami, z których może nawet nie zdawać sobie sprawy, często też te same choroby u różnych osób przebiegają inaczej. Nie ma reguły, zawsze należy słuchać własnego organizmu.

Ile powinieneś jeść kalorii i jak rozłożyć makroskładniki obliczysz z moim kalkulatorem.

Dobór składników też jest bardzo ważny. Wyróżniamy 3 główne makroskładniki, ale je możemy podzielić znacznie dokładniej. Na pewno wiesz, że węglowodany mogą być proste i złożone i to te drugie są znacznie lepsze. Tak samo jest z tłuszczami, są te zdrowe jak np. kwasy Omega, ale istnieją również nienasycone, których musimy unikać. Sądzę, że większość słyszała o nienasyconych kwasach tłuszczowych typu TRANS, których spożywanie zwiększa ryzyko chorób układu krążenia i przyczynia się do powstawania cukrzycy typu II.

W uproszczeniu, nie chodzi tylko o to, żeby procentowo odpowiednio rozłożyć makroelementy, ale również o to, by te makroskładniki były wartościowe. Nie mogą to być węglowodany z białej mąki i cukru albo tłuszcze z krakowskiej lub głębokiego smażenia mrożonych krokietów. 

To właśnie dlatego czasem samo ograniczenie kalorii nie pomaga Ci zredukować tkanki tłuszczowej. 

Bagietka z serem, chipsy, paczka Oreo, pizza, tosty jedzone codziennie, nawet jeśli zmieszczą się w makro, do niczego dobrego w Twoim organizmie nie doprowadzą. Proste węglowodany, które trawią się bardzo szybko i od razu zamieniają w energię powodują natychmiastowe skoki insuliny, a jej wysoki poziom przyczynia się do tego, że tkanka tłuszczowa nie spala się tak łatwo. 

Wybieraj produkty, które wolno uwalniają energię, dostarczając Ci sił na cały dzień.


O doborze składników mogłabym się rozpisywać. Pszenica, która powoduje tzw. „pszeniczny brzuch”, laktoza, z której trawieniem nasze ciało sobie nie radzi, przyczyniając się do powstawania „ciążowego brzucha”. Jeżeli chcesz o tym temacie poczytać więcej to zapoznaj się z artykułem „WYSTAJĄCY BRZUCH TO TWÓJ PROBLEM?


Aby nasze ciało pracowało prawidłowo musimy dostarczyć mu pełnowartościowe „paliwo” i potrzebne składniki odżywcze, a tak będzie tylko w momencie, gdy spróbujemy odżywiać się zdrowo, bazując na produktach ze sprawdzonych źródeł. Niestety bardzo wiele warzyw i owoców pochodzących z przemysłowych upraw jest pełne chemii, w tym bardzo groźnych pestycydów, które są rakotwórcze.

Warto jeść lokalnie, sezonowo, wybierać małych dostawców, posiadających certyfikaty ekologicznych upraw. Można popytać znajomych lub poczytać opinie, bo mały producent wcale nie musi od razu oznaczać dobry. Może się tak zdarzyć, że jest mniej kontrolowany, do tego nieuczciwy i w efekcie jego produkty nie będą wcale zdrowe.

Jeżeli idziesz do sklepu, a tam w skrzyniach leżą piękne, błyszczące i tak samo wyglądające jabłka to dobrze się zastanów czy po zakupie będziesz chciał je zjeść. Jabłka są bardzo często woskowane nie tylko po to, aby wyglądały pięknie, ale również po to, by zabezpieczyć je przed odbijaniem się.

Skupiłam się na warzywach i owocach, ale mięso, zazwyczaj z przemysłowej produkcji, jest często również przepełnione chemią, antybiotykami i hormonami, które są ogromnie szkodliwe dla naszego zdrowia, mając wpływ na gospodarkę hormonalna naszego organizmu, nie mówiąc już o ich rakotwórczym działaniu. Ryby, w których mikro plastik jest już normą też nie należą do najzdrowszych. Pamiętaj, że im mniejsza ryba tym lepsza. Unikaj kupowania dużych jak np. tuńczyk czy łosoś, małe zawierają znacznie mniej szkodliwych rzeczy w sobie.

Niestety żyjemy w czasach, w których pomidor pomidorowi nie jest równy, to samo dotyczy kurczaka, miodu i wielu innych składników. Musimy mieć tego świadomość układając dobrze zbilansowaną dietę. Nie można oczywiście zwariować, ale hodowanie własnych pomidorów lub znalezienie miejsca, gdzie można kupić „prawdziwe” mięso jest na pewno czymś, co cieszy.

O tym jak ogromne znaczenie ma dobór produktów przekonałam się na własnej skórze. Na pewno temat nietolerancji i alergii pokarmowych, tak często ostatnio poruszany,  nie jest Ci obcy.

Możesz jeść super fit, ale jeśli nie jest to dobre dla Twojego ciała, to wytworzy się stan zapalny, który będzie miał wpływ na procesy zachodzące w organizmie i możesz mimo szczerych chęci nie schudnąć. Zdrowo nie zawsze znaczy dobrze.

W niektórych jednostkach chorobowych pewne produkty muszą być wyeliminowane lub ograniczone, a w przypadku osób zdrowych nie stanowią one problemu. 

Ja obserwując swoje ciało widzę, jak dieta ma ogromny wpływ na moje samopoczucie. Jeżeli jem niektóre produkty, od razu nasilają się problemy z moimi zatokami, pojawiają się różne skórne alergię, że nie wspomnę o tym jak wygląda mój brzuch. Nie ukrywam, że moja osobista dieta uwzględniająca nietolerancje pokarmowe, które posiadam jest bardzo restrykcyjna, ogranicza wszystko co lubię i nie mówię tutaj o rzeczach niezdrowych, bo tych staram się unikać od dawna, jest dla mnie naprawdę bardzo trudna do utrzymania.

Szczerze muszę jednak  przyznać, że im jestem starsza tym łatwiej mi to przychodzi, bo dobre samopoczucie jest zdecydowanie ważniejsze.

Oczywiście, dla zdrowia psychicznego cheat meal raz na jakiś czas jest wręcz wskazany, ale ważne, aby codziennie nie pozwalać sobie na rzeczy, które dla naszego ciała i zdrowia są po prostu szkodliwe.

Różnorodność to też bardzo ważny punkt jeżeli chodzi o zdrowe odżywianie. Jedząc codziennie to samo możesz sam doprowadzić do wtórnych nietolerancji pokarmowych. To tak jak z treningiem, ciało potrzebuje motywacji i zaskoczenia.


Wiem, że to o czym piszę wcale nie zachęca do podjęcia walki o wymarzoną sylwetkę, bo oprócz tego iż należy skupić się na spożywanych kaloriach to jeszcze trzeba spojrzeć na makroskładniki i jakość jedzonych przez nas produktów, ale tego można łatwo się nauczyć, małymi kroczkami do celu. Do pomocy mamy ogromną ilość aplikacji, które prawie wszystko robią za nas.

Jeżeli podejdziesz do tematu na luzie, bez spinania się, że już teraz, natychmiast masz wszystkie zmiany wprowadzić w życie, zaczniesz spokojnie poznawać produkty, które Ci służą, nauczysz się, na co warto zwracać uwagę by odpowiednio zbilansować posiłki, poznasz miejsca, gdzie można kupić jedzenie, które w składzie będzie miało coś więcej niż tablica Mendelejewa, to bardzo szybko i bezboleśnie, a co najważniejsze skutecznie uda Ci się wdrożyć te zmiany w życie. Zmieniające się ciało i poprawiające się samopoczucie będzie na pewno dodatkową motywację do działania.