Jeśli wykonujesz jeden z moich planów treningowych nie martw się jeśli nie udaje Ci się ćwiczyć dokładnie według rozpiski. Dodatkowy odpoczynek może wpaść, nic złego się nie stanie. Zrezygnuj wtedy z dnia wolnego, który jest w planie, a jeżeli czujesz, że jednak go potrzebujesz to po prostu go zrób. Zawsze słuchaj swojego ciała, ale nie szukaj wymówek.

Najważniejsze jest trzymanie się kolejności treningów, bo ona ma ogromne znaczenie, gdyby nie miała, to nie pisałabym planów. Staraj się nie zamieniać dni, bo nie bez powodu dane treningi następują po sobie. Powroty do niektórych zestawów też są potrzebne, gdyż pozwalają ocenić progres. Nowe treningi dają za to możliwość progresowania, bo ciało potrzebuje zmian i motywacji, aby budować świadomość, poprawiać się i wzmacniać, więc jak widzisz, zarówno stare jak i nowe zestawy są potrzebne, dlatego nawet jeśli jakiś trening przypadł Ci do gustu nie możesz wykonywać go każdego dnia, bo ciało bardzo szybko się przyzwyczai. Niestety zazwyczaj jest tak, że te treningi, których najbardziej nie lubisz i które sprawiają Ci najwięcej problemów, są właśnie tymi, które powinieneś robić. Nie zapominaj również o tym, z jakiego powodu wybrałeś dany plan. Jest on, tylko i aż, narzędziem do osiągnięcia celu. Nie musi Ci się podobać, nie musi składać się z treningów, które są Twoimi ulubionymi, nie musi wcale być łatwo i przyjemnie, musi za to być skutecznie, zwłaszcza jeżeli walczysz z planem rehabilitacyjnym. Nie zawsze będzie tak, jakby Ci się marzyło, ale chodzi o to, by szybko zobaczyć efekty. Prawda?

Nie pomijaj niezrobionych treningów, gdyż każdy uczy Cię czegoś innego, a często treningi w planach się nie powtarzają. To czego nie udało Ci się zrobić, wykonaj po prostu kolejnego dnia treningowego, ale też nie nadrabiaj, wykonując zaległe i aktualne zestawy jednego dnia. Jeden trening w zupełności wystarczy, a gdyby dwa dawały lepsze efekty, zaufaj mi, że oba byłyby w planie zawarte. Czasem mięśnie są tak słabe, że już po 10 minutach, poprawnych technicznie ćwiczeń, nie pracują tak, jak powinny, a co dopiero po godzinie. Nie sztuką jest zrobić nawet 3 moje treningi pod rząd, jeśli idzie się na ilość, a nie na jakość. Sztuką jest zmęczyć się w pierwszej minucie rozgrzewki, samym tylko staniem.

Nie musisz dokładnie trzymać się planu, jeśli czasowo lub wydolnościowo nie dajesz rady, rób po prostu trening po treningu, według planu, ale w swoim tempie i ćwicz minimum 3 razy w tygodniu. Pamiętaj jednak, że w tym przypadku czas akurat działa na Twoją niekorzyść. Za długie przerwy wytrącają organizm z rytmu. Ilość treningów w moich planach jest zawsze optymalna do danego celu i poziomu. Idąc dokładnie z planem mogę Ci zagwarantować, że efekty będą najszybsze. Jeśli dany plan mógłby dawać jeszcze lepsze efekty to na pewno bym go zmodyfikowała. Jeżeli jednak w rozpisce jest zazwyczaj tylko jeden trening, to właśnie ten jeden trening przyczyni się do tego, że osiągniesz swój cel, szybko, bezpiecznie i skutecznie.

Jeśli kondycyjnie nie dajesz rady wykonać jakiegoś treningu w pełni to odpoczywaj w trakcie, robiąc dodatkowe przerwy, ale nie zatrzymuj go i nie cofaj. Nie robisz przez 2 godziny 30 minutowego zestawu, bo to zdecydowanie za długo. Wykorzystaj te pół godziny na maxa i to z zupełności wystarczy. Ćwicz na 100% swoich możliwości, nie moich i pamiętaj, nie musisz zrobić treningu w 100%, a na 100% swoich możliwości.

Czymś innym jest niezrobiony trening. Telefon zadzwonił, dzieci przeszkadzały, przyszła koleżanka na kawę. Z 30 minut może udało Ci się skupić na tym co robisz przez 3 minuty. Jeśli tak było to koniecznie powtórz. Niezrobiony trening to niezrobiony trening, trzeba go wykonać.

Co zrobić jeżeli podczas wykonywania planu miałaś dłuższą przerwę, pojechałaś na wakacje, rozchorowałaś się lub nie ćwiczyłaś z powodu miesiączki?
Wszystko zależy od tego na jakim etapie jesteś. Jeżeli przerwa była do 7 dni to możesz spokojnie iść dalej z planem. Jeśli były to 2 tygodnie, a pauza dotyczy osoby zaawansowanej, która ćwiczy już od kilku lat, to może zacząć tam, gdzie skończyła przed przerwą, ale osobie początkującej, która dopiero zaczyna swoją przygodę ze sportem lub wraca do niego po dłuższej przerwie polecam cofnąć się mniej więcej o tydzień, zwłaszcza w moich rehabilitacyjnych planach. Jeśli nie ćwiczyłeś ponad miesiąc, zacznij od początku. W przypadku PLANU NAPRAWCZEGO „ROZSTĘP MIĘŚNIA PROSTEGO” po miesięcznej przerwie cofnij się o miesiąc, ale po każdej dłuższej wróć do NAPRAWY, nawet jeśli byłaś na etapie STABILIZACJI.

Powodzenia!