Widzę, że panuje moda na powtarzanie planów. Kilkakrotnie wykonujecie pierwszy tydzień planu, pierwsze dwa tygodnie, robicie dwa razy np. PLAN NAPRAWA z planu naprawczego, po 2 latach ze mną wałkujecie wciąż programy łatwiejsze, nie używacie obciążenia, mając je w domu.
Czasem sama każe powtarzać dany plan, nie dotykać obciążeń, robić treningi, które są łatwe, ale to są wyjątkowe przypadki.

Ja rozumiem, że chcesz nauczyć się ćwiczyć jak najlepiej, ale nie zapomnij, że podstawą wzmacniania mięśni, budowania ich jest ciągła stymulacja i progres

Jeżeli dany trening wykonujesz w 100% to znaczy, że to już nie jest Twój poziom. Często to powtarzam, trening ma być ponad Twoje możliwości. Masz dać siebie 100%, ale nie musisz zrobić 100% danego programu. Nawet jeżeli w danym treningu jest jedno ćwiczenie, które jest dla Ciebie niewykonalne, to nie musisz odpuszczać całości. Zmodyfikuj je i walcz, aby zrobić chociaż jedno dobre powtórzenie. 

Podstawą oczywiście jest poprawna technika, masz umieć wejść do dobrej pozycji, ale jeśli ćwiczysz 20 sekund zamiast 30 to nie jest to nic złego. Wszystko z czasem.

Jeśli nie wykonujesz tylu powtórzeń co ja na filmie, pracujesz wolnej lub kończysz przed czasem dane ćwiczenie to nie znaczy, że nie możesz wykonywać danego programu. Oczywiście jeżeli robisz tylko 30%, a połowa ćwiczeń jest poza Twoim zasięgiem, to znaczy, że to jeszcze nie trening na teraz i on nie da Ci efektów, ale jeżeli robisz wszystko razem ze mną to znaczy, że to już też nie jest to. 

Twoje ciało potrzebuje motywacji, a taką daje mu trening, który jest wyzwaniem. To nie ma być relaks, no chyba, że taki jest plan.
Po ćwiczeniach masz nie mieć siły wstać z maty i zaufaj mi, że aby tak było nie musisz skakać. Zmasakrować może spokojny trening jeśli tylko jest dobrze wykonany.

Jeśli ćwiczysz już długo tylko i włącznie z masą własnego ciała, nie denerwuj się, że od dawna nie widzisz progresu. Nie mówię tutaj o osobach, które ćwiczą dwa miesiące, ale jeżeli jesteś już na etapie moich zaawansowanych treningów, zacznij dokładać obciążenie. Hantle, kettlebell, taśmy. Ciało potrzebuje zmiany, bodźca. Nie bój się.

Zdaję sobie sprawę, że trening z dodatkowym obciążeniem, jest trudniejszy technicznie, ale nikt z nas na początku swojej drogi nie będzie mistrzem świata i są rzeczy, których po prostu trzeba się nauczyć. Robiąc cały czas to samo, nie spodziewaj się progresu.

Ciężary, nie zrobią z Ciebie faceta, mam nadzieję, że już to wiesz, ale widzę, że ten mit już chyba definitywnie został obalony, bo hantle są teraz w modzie. Osobiście nie lubię rzeczy, które są w modzie, ale tym razem myślę sobie, że jest to fajna moda.