1. Wybór siłowni.
Nie zapisuj się od razu do pierwszej, którą spotkasz na swojej drodze. Poświęć 1 dzień, aby zobaczyć co różne obiekty mają do zaoferowania. Przejrzyj listę zajęć, zobacz jakim dysponują sprzętem. Porozmawiaj z trenerem. Poobserwuj ludzi, którzy tam przychodzą. Jeśli siłownia jest bardzo daleko, zastanów się czy w dni „braku motywacji” zmobilizujesz się, aby tam dojechać. Wybierz miejsce, które będzie Cię przyciągać swoją aurą, muzyką czy ludźmi, których tam spotkasz. Tak, abyś chętnie tam poszedł, nawet jeśli nie masz najmniejszej ochoty na trening. A takie dni będą.

2. Nie musisz się znać.
Zapisując się na siłownię nie musisz być wysoko wyspecjalizowanym trenerem. Nie stresuj się faktem, że nie wiesz co masz robić i jak obsługiwać wszystkie maszyny. To jest oczywiste i każdy kiedyś zaczynał. Z tym się nie rodzimy, tego się uczymy. Ludzie chodzą na siłownię, aby trenować a nie oceniać to czy umiesz ustawić crosstrainer. Zdziwisz się jak ci wszyscy „pakerzy” chętnie będą Ci pomagać.

3. Poszukaj specjalisty.
Na każdej siłowni znajdziesz trenera personalnego, który jest tam po to, aby Ci pomóc. Nie musisz i nie możesz znać się na treningu, bo to nie jest Twój zawód. Nikt tego od Ciebie nie oczekuje. Przychodząc pierwszy raz na siłownię trener oprowadzi Cię po niej, pokaże wszystkie sprzęty. Wytłumaczy do czego służą i jak się je obsługuje. Doradzi Ci też jak masz ćwiczyć, aby osiągnąć zamierzony cel. Musisz tylko o to POPROSIĆ. A tego się nie bój. Oczywiście trener MUSI to zrobić za darmo. Jeśli od tego pobierana jest oplata poszukaj sobie innej siłowni.
Nie ważne czy to Twój pierwszy czy setny trening, masz prawo czegoś nie wiedzieć i możesz prosić o pomoc lub poradę.
Pamiętaj, że zawsze możesz umówić się odpłatnie z trenerem na jedne lub kilka zajęć, abyś nauczył się dobrze pracować i nabrał pewności. Na mojej siłowni plany treningowe układane są za darmo. Zapytaj czy na Twojej też tak jest.

4. Wiele opcji.
Każdy z nas jest inny i każdy lubi co innego. Ty musisz znaleźć swoją treningową drogę. Wybierz zatem siłownie, która da Ci wiele możliwości. Strefa wolnych ciężarów, maszyny, bogate cardio. Część do crossfitu i ćwiczeń funkcjonalnych. Szeroka oferta zajęć grupowych. Spinning, TRX, piłki, sztangi, sztuki walki, zumba, pilates, joga i trampoliny. Jeśli po treningu nie czujesz satysfakcji poszukaj czegoś innego. Przekonaj się czy bardziej motywują Cię grupowe zajęcia czy tak jak ja, wolisz ćwiczyć sam w strefie cross. Jeśli to co robisz nie sprawia Ci przyjemności, szybko się poddasz jak tylko przyjdzie pierwszy kryzys. Jeśli nigdy wcześniej nie ćwiczyłeś wybierz się na wszystkie zajęcia i wykorzystaj maksymalnie możliwości, które daje Ci Twoja siłownia, a na pewno znajdziesz coś co pokochasz robić.

5. Technika.
Pytaj, obserwuj, obejrzyj wartościowe filmiki instruktażowe, poczytaj. Poprawność wykonywania ćwiczeń jest nie tylko podstawą braku kontuzji, ale również efektów. Podczas treningu mogą boleć mięśnie, ale nie stawy. Wyjątkiem są osoby, które walczą z bólem będącym wynikiem jakiegoś schorzenia lub z kontuzji. Jeśli jesteś zdrowy a bolą Cię np. kolana lub kręgosłup, wiedz ze na 99% ćwiczysz w złej pozycji.

6. Twój czas.
Siłownia to nie kara. To nagroda dla Twojego ciała i umysłu. Pamiętaj, że robisz to dla siebie i dlatego ze sam chcesz a nie ktoś Ci każe.

7. Lasn i bans 😉
Wygodne buty, strój sportowy, ręcznik, woda i jesteś gotowy. Nie musisz inwestować w pulsometry, i-watche, bezprzewodowe słuchawki dr. Dre, selfie stick’i i złote buty. Zacznij a reszta przyjdzie z czasem. Nie trzeba wiele, aby się dobrze spocić.

8. NIE OBAWIAJ SIĘ! PYTAJ JAK CZEGOŚ NIE WIESZ! BAW SIĘ DOBRZE I DAJ ZNAĆ JAK BYŁO.

img_7294