Dziś trafiłam na post Zuzanny. Ja z wrażenia nie wiedziałam, co jej napisać! Też tak masz? Jeśli tak, to po prostu pogratuluj jej ciężkiej pracy i rewelacyjnych efektów. To tylko 2 MIESIĄCE!
Wielkie WOW.

Ciąża, rozstęp czy problemy z kręgosłupem już nie zatrzymają Cię na drodze do osiągnięcia figury marzeń!

Tak często mówicie, że po moich ćwiczeniach macie lepsze brzuchy jak przez ciążą. Ciężko mi nawet opisać jak mnie to cieszy, jaka jestem dumna. A co jest dla mnie najważniejsze ból, który towarzyszył Wam w życiu znika. Czy to nie spełnianie marzeń każdego fizjoterapeuty? I to bez dotykania pacjenta.
Może to dziwne, ale głupio mi słuchać czy czytać Wasze wypowiedzi, w których dziękujcie za moją pracę, bo tak szczerze to ja nie widzę nic nadzwyczajnego w tym co robię. Mogłabym wrzucać te wiadomości, które dostaję na priv, bo one zdecydowanie przekonują do DDS, ale jakoś tak nie lubię, dlatego będę się chwalić WASZĄ ciężką pracą i efektami z nią związanymi.

„ROZPOCZĘCIE DOMKNIĘCIA. Wow. Kapie ze mnie. Ale jestem zachwycona. Co za planki. Coś niesamowitego! Jeśli ktoś myśli, że dalej jest tak samo jak w naprawie, to się grubo myli. Zdecydowanie poziom wyżej.
Mialam was pytać czy sobie dołożyć mogę jakis dodatkowy trening przy domknieciu. No nie pytam już.
Co do zmian. Jestem zachwycona. Miałam jakieś dwa paluchy na luzie w pepku. Jeszcze 2 lata temu fizjo twierdziła, że czasem ten pępek się nie schodzi. O w jakim była błędzie. Kiedyś nie czułam w ogole kresy tam. Dziś rozejście jest tylko na luzie w pępku i to na jeden palec.

Plusy po NAPRAWIE:

  • pępek 1cm z 2cm na luzie. Na spięciu pięknie wszystko czuć jakby się zeszło
  • od pępka w górę i w doł z, 2cm na zero. Pięknie się wszystko zeszło.
  • przestał boleć mnie odcinek lędźwiowy
  • moja głowa dostaje tej swiezosci i endorfin i to jest dla mnie mega wazne. Jak nie poćwiczę to wpadam w deprechę.
  • staram się trzymać sylwetkę
  • spinam brzuch jadąc autem, idąc, gotując

Minusy

  • brak!


Wierze, że za moment będzie jeszcze piękniej.
Zdjęcia nie oddaja tego jaka zaszla tu zmiana.
W spodenkach dwa miesiące temu. To bokiem w różowym topie jedno jest na luzie drugie na spięciu, sama w to nie wierze! Same ocencie. Ja widze mega zmiane!
Dziekuje ci Sandra. Nadal nie lubię jednego treningu z programu naprawczego, ale twoja praca ma moc, to co robisz ma moc, bardzo ci dziękuję za twój czas, za poświęcenie, za każdy techniczny detal! Bardzo profesjonalna robota. Chyle czola!”

Zuzanna wykonuje PLAN NAPRAWCZY.