Czy na pewno?


Nie jesteśmy lalkami Barbie, żebyśmy wszystkie wyglądały tak samo. Takie same sylwetki, z jednej formy, jedynie inny kolor włosów, oczu, skóry i makijaż. No i jeszcze niektórym się bardziej ręce i kolana zginają, ale to tyle.. 

Każda z nas jest jedyna i niepowtarzalna. To jest najpiękniejsze. Wyróżnianie się, posiadanie cech, których nie ma żaden inny człowiek na świecie jest wręcz magiczne.

Dostaję taką ilość wiadomości, w których piszecie: „Pomóż mi schudnąć, bo wtedy znowu będę piękna.” Ty już jesteś piękna!!!  Zrozum to w końcu.

To czy jesteśmy piękne zależy od tego jak się czujemy,  a nie od wielkości naszego tyłka. To nie jest tak,  że schudniesz i będziesz cudowna, bo to nie chodzi tylko o sam wygląd. Piękno pochodzi z wnętrza. Czujesz się piękna i wyglądasz pięknie. Nie trzeba mieć idealnej twarzy, długich nóg, wąskiej talii, aby mieć to „COŚ”.

Nie czekaj z akceptacją siebie „aż schudniesz”, bo co jeśli nie schudniesz? A jeśli zajmie Ci to 3 lata zamiast tak jak myślisz dwa miesiące. A może okaże się, że masz dużo problemów zdrowotnych przez, które osiągnięcie wymarzonej sylwetki będzie niemożliwe? A jeżeli masz takie geny, że nie będziesz w stanie dojść tam gdzie chcesz. To co, do końca będziesz żyła w nieszczęściu, z brakiem akceptacji siebie samej. Przecież spędzasz ze soba 24 h na dobę. Jak można być z kimś non-stop jeżeli się go nie lubi i nie akceptuje. Wyobraź sobie jakbyś się czuła gdyby koło Ciebie była osoba, która Cię nie toleruje, która cały czas się Ciebie czepia, która patrzy na Ciebie z obrzydzeniem. Gdyby to był Twój partner to najprawdopodobniej byś go kopnęła w dupę. A sama siebie w dupę nie kopniesz?

Zacznij ćwiczyć, odżywiaj się dobrze, to pomoże Ci poczuć się lepiej, już po PIERWSZYM dniu, gdyż będziesz z siebie dumna. Psychicznie poczujesz się silniejsza, zaczniesz myśleć o sobie pozytywniej i tym sposobem będziesz coraz bardziej siebie akceptować. 

Zauważaj swoje atuty. Dbaj o siebie. Skup się na swojej własnej osobie, a nie tylko na innych. Nigdy nie myśl, że nie jesteś piękna, bo masz za szerokie uda lub ramiona, zaufaj mi, że to nie w tym tkwi problem. 

Zawsze znajdą się osoby, które powiedzą,  że jesteś nie taka jak trzeba. Za chuda, za gruba. Masz za płaski tylek, zbyt obwisłe ramiona, za grube łydki, za duży nos, odstające uszy. 

W Twoim życiu pojawią się osoby, którym nie będziesz pasować, ale Ty nie musisz im pasować. Masz być ponad to! To Ty masz akceptować samą siebie. Jeżeli Ty się nie zaakceptujesz, nikt Cię nie zaakceptuje. I nie zależy to od tego ile ważysz. 

Jak często słyszę, że partner, koleżanka albo rodzina śmieją się, że Ci odbiło na stare lata i zaczynasz ćwiczyć. Jeżeli ktoś tak mówi, to zawsze będzie komentował. Ważne abyś Ty wiedziała co robisz i po co to robisz. Nie szukaj uznania w oczach innych ludzi. Musisz być pewna siebie, bo nawet jeżeli schudniesz, będziesz miała najpiękniejsze ciało na świecie to i tak znajdzie się ktoś, kto będzie chciał sprawić, że poczujesz się źle. A to jak się czujesz jest tylko i wyłącznie zależne od Ciebie. 

To nie spojrzenie innych ludzi nas dobija. Dobija nas to jak sami na siebie patrzymy. 

Jeżeli komuś pozwolisz siebie skrzywdzić to on Cię skrzywdzi. Wyobraź sobie, że masz na sobie czerwone spodnie. Widzisz jaki mają kolor, a ktoś Ci mówi, że one są zielone. Wierzysz mu? Uważasz, że ma racje? Oczywiście, że NIE! Bo widzisz, że spodnie są czerwone. 

Jak sama zobaczysz, że jesteś piękna, żadna opinia nie zmieni tego, BO TY PO PROSTU TO WIESZ!

Nigdy się siebie nie wstydź. Wstyd to narzekać, ale nic z tym nie robić. Wstyd obrażać innych tylko po to, żeby poczuć się lepiej. 

Akceptuj moment, w którym się teraz znalazłaś. Jeżeli Ci nie pasuje to po prostu go zmień, ale to ma być Twoja decyzja, a nie decyzja ludzi, którzy są blisko Ciebie lub społeczna presja. Życie to nie konto na instagramie. 

Uśmiechnij się! Jesteś wyjątkowa! Taka jaka jesteś!